Jeden wniosek z badań nad rakiem jest zupełnie jednoznaczny: zwiększone spożycie nasyconych tłuszczów (zawartych w mięsie, maśle i innych produktach spożywczych pochodzenia zwierzęcego), a także tłuszczów trans (znajdujących się w margarynie, tłuszczach roślinnych i wielu gatunkach pieczywa wypiekanego przemysłowo) zwiększa zagrożenie rakiem jelita grubego.
Jeżeli chodzi o tłuszcze nasycone, to badania naukowców z ośrodka medycznego Uniwersytetu Stanowego Teksasu, wskazują, że związek z rakiem jelita grubego może być częściowo spowodowany trudnościami pozbycia się nadmiaru kwasu litocholowego. Jest to jeden z kwasów żółciowych uwalnianych do jelita cienkiego, który pomaga w rozkładaniu cholesterolu. Przy diecie bogatej w tłuszcze zawierające cholesterol organizm produkuje więcej kwasu litocholowego. Kwas ten jest słabo rozpuszczalny w wodzie i w większości wydalany z kałem. Przypuszcza się, że wysokie stężenie tego kwasu w jelicie grubym sprzyja powstawaniu raka.
Badacze z Uniwersytetu Stanowego Utah twierdzą, że również nadmiar częściowo uwodornionych tłuszczów, czyli tłuszczów trans, sprzyja powstawaniu raka. Badali oni dietę ponad 4 tysięcy osób. Tłuszcze trans można otrzymać z płynnych tłuszczów roślinnych, dodając do nich więcej atomów wodoru (stąd nazwa „uwodornione”). Tłuszcze te stają się wtedy stałe. Takie tłuszcze znajdujemy w margarynie, stałych tłuszczach roślinnych i przemysłowych wypiekach. Ich rakotwórcze działanie przejawia się na kilka sposobów: tłuszcze trans osłabiają układ odpornościowy, a także powodują zmiany w błonie komórkowej, ułatwiając w ten sposób uszkodzenie komórki. Tłuszcze te również pobudzają działanie dwóch enzymów: COX-l i COX-2, które są podejrzewane o działanie ułatwiające powstawanie raka jelita grubego (enzymami tymi zajmiemy się szerzej w następnym rozdziale).
A jak przedstawia się sprawa z tak zwanymi tłuszczami „dobrymi”. Czy można je spożywać? Oczywiście tak.
Jednym z jednonienasyconych tłuszczów, które mogą chronić przed rakiem jelita grubego, jest tłuszcz zawarty w oliwie z oliwek. Uczeni już dawno zaobserwowali, że mieszkańcy basenu Morza Śródziemnego, gdzie produkuje się i spożywa dużo oliwy, rzadko chorują na raka jelita grubego. Jednym z możliwych powodów jest właśnie duże spożycie oliwy z oliwek. Oliwa zawiera duże ilości związku o charakterze witaminy, zwanego skwalenem. Wydaje się, że skwalen hamuje działanie enzymu koniecznego do wzrostu komórek rakowych. Do chwili obecnej nie przeprowadzono żadnych badań nad przeciwrakowym działaniem skwalenu na ludziach, ale niektórzy badacze przypuszczają, że właśnie ten związek decyduje o przeciwrakowych właściwościach oliwy.
Jednym z najlepszych sposobów optymalnego wykorzystania „dobrych” tłuszczów jest spożywanie dużych ilości ryb, zwłaszcza zimnowodnych, tłustych oraz skorupiaków i małży: łososia, tuńczyka, pstrąga tęczowego i ostryg. Tłuszcze tych ryb są przeważnie typu omega-3. Istnieją pewne dowody na to, że ten rodzaj tłuszczów może zahamować nieprawidłowe podziały komórek śluzówki jelita grubego.
Polecam
Staraj się, aby wartość odżywcza tłuszczów nie przekraczała 30% dziennego spożycia kalorii. Spożycie tłuszczów nasyconych nie powinno przekroczyć 10% całkowitego spożycia kalorii. Jeżeli nie chce ci się liczyć, stosuj się do poniższych reguł, przez co automatycznie obniżysz spożycie tłuszczów:
♦ Staraj się spożywać jak najwięcej pokarmów pochodzenia roślinnego, chudego drobiu (bez skóry) i ryb.
♦ Przynajmniej trzy razy w tygodniu jedz potrawę z ryby bogatej w tłuszcze typu omega-3.
♦ Ograniczaj spożycie masła i margaryny, majonezu, normalnych (pełnotłustych) sosów do sałaty oraz potraw smażonych.
♦ Zamiast oleju kukurydzianego i słonecznikowego używaj oleju canola lub oliwy z oliwek do smażenia, do jogurtu dodawaj kilka orzechów, a do sałaty trochę awokado.
♦ Zamiast pełnotłustych sosów do sałaty używaj sosów o niskiej zawartości tłuszczu lub beztłuszczowych.
♦ Musisz ograniczyć spożycie przygotowywanych przemysłowo dań, takich jak zamrożone gotowe obiady, ciastka i ciasteczka oraz dań z restauracji szybkiej obsługi (fast foodów), takich jak pizza, pączki amerykańskie (doughnuts), hamburgery, cheeseburgery, frytki i chipsy. Wszystkie te potrawy zwykle zawierają bardzo dużo tłuszczów nasyconych i tłuszczów typu trans.